23 Lipca 2009 roku - ta data na długo zapadnie w naszej pamięci. Burze tego dnia przyniosły największą liczbę ofiar w ostatnich latach. W wyniku nawałnic w naszym kraju śmierć poniosło 7 osób. Dziś w drugim poście z serii "Z kart historii meteorologii" postaram się przybliżyć Państwu ten dzień.
Od rana w wielu regionach kraju temperatura przekraczała 20*C i było duszno. W ciągu dnia notowaliśmy na południu kraju nawet 34*C.
Jak zawsze przy analizie tego typu zjawisk spójrzmy na warunki kinematyczne panujące nad naszym krajem.
W większości regionów głównie południowo zachodnich panowała wysoka chwiejność termodynamiczna: 1500-2250J/kg, pojawiły się dość silne uskoki prędkościowe wiatru tzn. 0-6km - 20m/s ; 0-3km - 15m/s, wskaźnik DLS osiągał 20-25m/s, LLS do nawet 12m/s, SHR3 dochodziło do wartości 400m2/s2, a SHR1 do 250m2/s2. Przy takich warunkach, a szczególnie przy takich uskokach prędkościowych i kierunkowych wiatru możliwe było wygenerowanie się dobrze zorganizowanej burzy wielokomórkowej z linią szkwału, a nawet bow-echo. Przejdźmy teraz do przebiegu zdarzeń.
Około godziny 17 nad zachodnimi Czechami można było dostrzec tworzącą się, niewielką linię szkwału. O 18:50 nad Legnicą notowana jest nawałnica która poczyniła wiele zniszczeń, wtedy właśnie zaczynało się tworzyć na burzy zjawisko bow-echo. Zanotowano porywy wiatru osiągające nawet 130km/h! (36m/s) Przez 4,5h burza dociera do centrum kraju około 22:30 dociera ona do Warszawy po czym zaczyna słabnąć. Burza przebyła łącznie około 500km, a przemieszczała się ze średnią prędkością 90km/h trwała przez 6h, co klasyfikuje ją jako zjawisko derecho.
Przypomnimy że burze tego dnia pozbawiły życia w naszym kraju 7 osób, a łącznie było to 10 ofiar śmiertelnych oraz 100 rannych.
Poniżej jeszcze kilka zdjęć satelitarnych:
Zdjęcie satelitarne z godziny 18:00
Zdjęcie satelitarne z godziny 19:00
Zdjęcie satelitarne z godziny 20:00
Zdjęcie satelitarne z godziny 22:00
Dane radarowe z godziny 17:50UTC
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz